POLACY w HOLANDII

Gość

Czy do Holandii mozna przyjechac w "ciemno"? czy raczej odradzacie taki przyjazd?

kandydat napisał:

Czy do Holandii mozna przyjechac w "ciemno"? czy raczej odradzacie taki przyjazd?

pewnie ze mozna ... nie odradzam takich melanzy ...

powodzenia

do odważnych świat należy więc pakuj się i w drogę bo polacy są tu trendy

Ja uwazam, iz lepiej przyjechac do Holandii majac zapewniona prace i jakies lokum. Pozniej wszystko mozna zmieni, przeniesc sie, znalezc cos lepszego. Ale oczywiscie sa ryzykanci i probuja szczescia w ciemno. Czasami sie uda, czasami nie, tak jak to w zyciu bywa.

nollewska napisał:

Ale oczywiscie sa ryzykanci i probuja szczescia w ciemno. Czasami sie uda, czasami nie, tak jak to w zyciu bywa.

jeśli komuś jest obojętne jaką pracę ma mieć albo co w ogóle ma tu robić to zawsze się udaje

w zasadzie jest tylko jeden i najwaznieszy problem - mieszkanie, bo pracy jest tyle,ze trudno to przerobic Wink

adamsky napisał:

w zasadzie jest tylko jeden i najwaznieszy problem - mieszkanie, bo pracy jest tyle,ze trudno to przerobic Wink

to chyba najwiekszy problem.

Z mieszkaniem tez nie powinno byc problemow, gdyz mozna wczesniej zajac sie ta sprawa i cos sobie poszukac, nawet przez neta.
Wiele osob, prywatnych osob, jest zainteresowanych wynajmem pokoi, mieszkan itp. Mozna tez poszukac na stronie internetowej marktplaats jest dzial m.in. dotyczacy wynajmu mieszkan, pokoi. Takich stron internetowych jest wiele, ta uwazam, ze jest jedna z ciekawszych stron. Poza tym mozna szukac wynajmu na campingach, a takze u posrednika mieszkaniowego (makelaar). Jednak u tego ostatniego, ceny sa dosc wysokie. Ale wyjezdzajac w grupce znajomych osob, nie wyjdzie byc moze az tak duzo.

jak przyjechałem pierwszy raz do NL to spałem na ławce przy kanale w A'damie....czyli można i tak Very Happy

Gość

a może ktoś wyciągnie pomocna dłoń i pomoże mi z jakimś noclegiem a może i z pracą zanim przyjadę do Holandii a mam taki zamiar tylko muszę wymienić jeszcze opony w samochodzie jak coś to na maila [link widoczny dla zalogowanych] lub 607896510

Gość

ja w sumie tez szukam pracy na terenie NL. jesli chodzi o prace to nie bede wybrzydzał - wazne tylko zebym zarabiał - bo to podstawa i z taką myslą mam zamiar wyjechać. Dojechać do NL moge sobie wlasnym samochodem, ale co dalej? biore opcje pod uwage wyjazdu w ciemno, jak juz ktos napisał do odwaznych swiat nalezy - ale zeby sie tam czasami nie skończył ;/ Nie chce wyjezdzać przez firmy ktore zajmują się pośrednictwem - bo nigdy nie wiadomo na kogo sie trafi - a jak czytam o OBOZACH PRACY - to wole chyba jednak w ciemno wyjechać. może mi ktoś udzielić wiecej informacji czy jest sens wyjazdu w ciemno? i jak to pozniej wygląda. ktos napisał ze roboty jest tyle ze nie ma jak przerobić. czy jest ktoś tutaj kto wyjechał w ciemno i dał sobie rade i czy są jakieś placówki (normalne) które ewentualnie pomagają np. w znalezieniu pracy/mieszkania??
pozdrawiam

Czesc napiszcie czy wyjechaliscie w ciemno?Bo widzę,że dawno tu nikogo nie było.Ja też zaczynam się zastanawiać nad wyjazdem w ciemno bo jak czytam o tych agencjach pracy....to ciarki przechodzą po plecach.Pozdrowionka

nika3355 napisał:

Czesc napiszcie czy wyjechaliscie w ciemno?Bo widzę,że dawno tu nikogo nie było.Ja też zaczynam się zastanawiać nad wyjazdem w ciemno bo jak czytam o tych agencjach pracy....to ciarki przechodzą po plecach.Pozdrowionka

Jezeli znasz bardzo dobrze ang. mozesz sprobowac w ciemno Wink

, najwiekszy problem - mieszkanie. Prace bez znajomosci niderlandzkiego mozna raczej szukac w sektorze warzywno-owocowo-kwiatowym Wink

. Sektor uslugowy i biurowy - wymagana znajomosc niderlandzkiego bezwzglednie szczeogolnie w malych miastach.

przyjechalem w ciemno ale na dlugo przed wielkim "najazdem Polakow na EU" bylo inaczej, dzis jest latwiej i trudniej zarazem Wink

Witam,

jedno pytanie. Jak wszedzie, gdzie sie pojawiamy tak i w Holandii jest coraz bardziej rozbudowana komunikacja miedzy Polakami. Czy ktos wpadl na pomysl, zeby reklamowac / polecac propolskich posrednikow mieszkan / pokoi? W koncu chyba jakiemus Polakowi udalo sie juz zaczac prace jako pracownika biura posrednictwa mieszkan?

Nie chce jechac, niedawno wrocilismy z Wielkiej Brytanii i musze przyznac, ze z duzym sentymentem sledze posty na forach rodakow na obczyznie, jednak mam problem w pracy ze znalezieniem pokoju dla jednego z naszych pracownikow w (okolicach) Soest. Dzwoniac do biur posrednictwa trafiam na bariere koniecznosci osobistych ogledzin lokalu, zanim bede mogl go zarezerwowac, wplacic kaucje, podpisac umowe i dostac klucze. Zakladajac, ze nie mozemy pozwolic sobie na luksus wysylania przed pracownikiem pilota, ktory zalatwi takie sprawy jestesmy uziemieni. Czy ktos jest moze w stanie cos poradzic? Niestety holenderscy autorzy prywatnych ogloszen rowniez nie wydaja sie byc sklonni do wynajecia nam pokoju.

Musze jeszcze dodac, ze w Wielkiej Brytanii - co najmniej w obrebie Londynu - jest to bardzo dobrze rozwiniete i wrecz walczy sie o polskiego lokatora reklamujac wybrane biura jako "propolskie", "mowiace po polsku", "otwarte dla Polakow" itp. Dodam jeszcze tylko, ze powoli dotyczy to rowniez innych sfer zycia codziennego (banki, szkoly, urzedy).

Pozdrawiam,
darek

widziałem rzmówki hlendersko - polskie w szpitalu, który nie jest propolski ale leczą się w nim Polacy. Znam też wiele biur pośrednictwa pracy gdzie mówi się po polsku i od ręki załatwia się kwaterę, warunek to podjęcie pracy przez takie biuro.
Takie typowe biura mieszkań są raczej obsadzone holendrami i same są holenderskie. Polskiego pośrednika mieszkań jeszcze nie spotkałem albo być może źle szukam.

mysle, ze to kwestia czasu i rynek wymusi rozwoj w tym kierunku - a to forum jest dobrym miejscem, zeby takiem propolskim przejawom robic reklame, oczywiscie za dobry serwis

dariuszw napisał:

mysle, ze to kwestia czasu i rynek wymusi rozwoj w tym kierunku - a to forum jest dobrym miejscem, zeby takiem propolskim przejawom robic reklame, oczywiscie za dobry serwis

tak wlasnie zaczelo sie ziomek dziac ...

a no i z Wielkiej Brytanii......
London to inna bajka heh ...lecz podobnie sie tu zaczyna zyc , ale nigdy to nie bedzie to samo ....popierwsze tam idzie latwiej znalesc hate ....po druge wypas ///Skłoty/// ...tu tez sa ale tu policja sama cie wyzuci jak wlsciciel sobie przypomi ze dzies tam ma cos swojego ...i dlatego nie chce na tym forum mowic o Wielkiej Brytaniiiiiiiiiiiiiii...lecz ciekawie mi bedzie czytac o ambitnych pomyslach polakow z wb które moga przyspieszyc jakes nowe alternatywne opcje zarabiania kapusty ..

jak dla mnie Wiosnowski, jesli zdecydujesz sie np. na handel, to po prostu zastanow sie, co jest w Polsce, czego Wam (i moze przy okazji Holendrom) tam brakuje, ewentualnie co jest fajnego tam, co moze sie sprzedac w Polsce. moze i brzmi to strasznie banalne, ale banalne nie znaczy zle. o ile dobrze slyszalem, Zywiec w Holandii jest juz ogolnie dostepny wiec odpada Wink

, ale na pewno cos tam jeszcze jest. chocby to mialyby byc ciuchy z wyprzedazy sprzedawane na allegro Wink

.
byl tez moment, kiedy chcac wyjechac do jakiegos innego kraju, bylem gotow zaplacic komus, kto mi pomoze ten wyjazd przygotowac. nie wiem, czy da sie takie cos zalegalizowac, ale za uczciwa pomoc, mozna moim zdaniem liczyc na uczciwy zwrot poniesionych kosztow, czy poswieconego czasu - wyconionych oczywiscie z umiarem.
teoretycznie bylbym zainteresowany jakimis formami legalnej wspolpracy, ale to juz na prywatne maile.

dariuszw napisał:

jesli zdecydujesz sie np. na handel, to po prostu zastanow sie, co jest w Polsce, czego Wam (i moze przy okazji Holendrom) tam brakuje, ewentualnie co jest fajnego tam, co moze sie sprzedac w Polsce.

trawki nam brakuje w polsce

dariuszw napisał:

moze i brzmi to strasznie banalne, ale banalne nie znaczy zle.